środa, 29 października 2014

Wczorajszy dzionek ;)

Hejo (ponownie) :)

To już dziś mój drugi post. Chciałabym napisać co działo się wczoraj, bo było całkiem ciekawie :)
Ja jeżdżę do szkoły autobusem, odwóz 6:40 (wiem, wcześnie, mordęga) i czekam godzinę na świetlicy, aż przyjadą wszyscy i będą lekcje (godz. 8:00). A Weronika (moja najka) i ja jesteśmy jedynymi dziewczynami z naszego wieku, które jeżdżą tym autobusem, o tej porze, tym kierunkiem. Więc mamy tylko siebie. Niestety, wczoraj nie było Wery w szkole i byłam trochę samotna -_- Ale później było spoko. Przyjechała Gabi (bo ona jeździ późniejszym autobusem, przyjeżdża godzinę później niż ja). I było fajnie, tylko, że ona (i jeszcze jedna koleżanka) zwolniły się z dwóch ostatnich lekcji. Ale i tak jakoś przeżyłam. No ok, dosyć o tym, bo to nie to chciałam Wam powiedzieć.
Chciałam powiedzieć Wam o tym, że wczoraj przyjechała do mnie Gabi ze swoją siostrą (8 lat chyba), tak gdzieś po 16-tej i się super bawiłyśmy. Tańczyłyśmy, śpiewałyśmy i wygłupiałyśmy się na Maxa :D Nie mam czasu na szczegóły, sory, kończę. Na koniec taka składanka :D :


Pewnie Wam nie mówiłam, ale bardzo lubię wilki, te zwierzęta mnie fascynują :)
Ok, teraz na prawdę kończę, do zobaczenia (może jutro) :)

Pa pa
 
Szalonaa ;P

4 komentarze: